01020304WWW: Leader Film
0607080910
11

.:: ODKRYCIA ::.

Rabusiów zniechęcił najwidoczniej fakt, że ściany grobowca nie były malowane, wobec tego przebili kolejna dziurę w kaplicy dostając się do sąsiedniej, gdzie właśnie odkryli grobowiec naszego admirała statków. Jego ściany zawierają fragmenty dekoracji w postaci białego malowidła. Mało tego. Wschodnią ścianę kaplicy grobowej stanowi mur wykonany z bardzo dobrze opracowanych białych bloków, mur prowadzący do sąsiedniego pomieszczenia, które w tej chwili jest jeszcze zupełnie wypełnione piaskiem. Odsłaniając fragment muru, archeolodzy stwierdzili, iż pokrywają go dekoracje. Niemniej bardzo zły stan zachowania sufitu, pękająca skała spowodował, że nie eksplorowali tego pomieszczenia, zostawiając je na następny sezon, gdy wykonane zostaną odpowiednie zabezpieczenia.

Ślepe wrota Podczas ostatniej misji skupili się na odsłanianiu kaplicy głównej i właśnie w jej zachodniej ścianie stoi ogromna płyta z pięknego, białego wapienia - świetnie zachowane ślepe wrota z przedstawieniami zmarłego oraz z całą jego tytulaturą w której pojawiają się również określenia, nigdy dotychczas nie poświadczone w inskrypcjach egipskich. Na przykład "Ten, który dokonuje wyboru członków załogi", czyli rodzaj intendenta, który sam osobiście decydował, kto mógł pływać statkiem, a kto nie. Inne to "Przywódca wypraw", czy "Człowiek stojący na czele flotylli", Determinatywem tego słowa są dwa okręty a nie jeden. Podstawowe imię admirała brzmiało Ichi, natomiast nosił on także, podobnie jak Meref-nebef tzw. piękne imię, co świadczy, że nie był byle kim w hierarchii społecznej tamtych czasów, i brzmi ono bardzo wdzięcznie - Meri. W języku egipskim oznacza Ukochany. Nie wiadomo jednak czy był czyimś ukochanym czy chciał być ukochany a nie był? Może był ukochanym bogów, a może faraona...?

Natomiast - i to warto podkreślić - przed ślepymi wrotami wykuty jest szyb grobowy, który rabusie wyeksplorowali do głębokości 9 metrów.

Admirał Meri W każdym razie kontynuując te wykopaliska odkryliśmy kilkadziesiąt bloków dekorowanych inskrypcjami hieroglificznymi - uzupełnia prof. Myśliwiec. Ważne, że dokopaliśmy się do głębokości 14 metrów i nie dotarliśmy do dna. Ten szyb może mieć głębokość nawet 20 metrów, co w grobowcach wysokich dostojników tego okresu w Sakkarze było rzeczą normalną. Będziemy tam kopać w przyszłym roku i gdyby się okazało, że średniowieczni rabusie nie doszli do samego dna, tzn. nie odsłonili komory grobowej zawierającej niewątpliwie sarkofag admirała, to możemy natrafić na wszystkie przedmioty złożone tam po jego śmierci. I to byłaby niewątpliwa sensacja archeologiczna.

No cóż, by znaleźć odpowiedzi na te i wiele innych pytań przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Sławomir W. Malinowski

1   2
Powrót do strony głównej
 
Valid CSS! Valid HTML 4.01! statystyki